Za nami kolejna edycja Festiwalu Arts of Narol, wydarzenia wpisującego się w swój pierwowzór, czyli Festiwal Narol Arte im. Pana, Wójta i Plebana- pomysłodawcą i twórcą festiwalu był prof. Władysław Kłosiewicz oraz Fundacja Pro Academia Narolense (czyli Fundacja dla Akademii Narolskiej). Tegoroczne spotkanie ze sztuką miało również swoje różnorakie wymiary: począwszy od najogólniejszego sacrum i profanum, po filozoficzny i egzystencjalny. Bogactwo tych elementów nawiązuje do idei przedstawiania sztuki sakralnej, dworskiej i plebejskiej w ramach spotkań festiwalowych.
Całość wydarzenia rozłożona na cztery dni można również podzielić na spotkania z prozą (poetycką), poezją oraz muzyką klasyczną i rozrywkową, czyli tak jak chciałby pomysłodawca.
Dzień pierwszy. Słowo.
W czwartek 10 września odbyła się promocja drugiej książki Roberta Gmiterka pod tytułem „Oikoumene”. Oikoumene, czyli z klasycznej greki świat zaludniony. Przez filozoficzne i liryczne rozważania na temat najbliższej nam okolicy poprowadził widzów i słuchaczy sam wydawca książki Tomasz Brzozowski (Czuły Barbarzyńca). W czasie niemal godzinnej rozmowy można było usłyszeć o inspiracjach literackich autora, pomysłach na teksty, które powstawały w oparciu o dokumentację fotograficzną tworzoną podczas jego wędrówek po okolicy oraz samych tekstach, przemyśleniach i spostrzeżeniach z pogranicza filozofii i poezji. Spotkanie uświetnili Ewa Domańska i Piotr Bajor- czytający wybrane teksty Roberta oraz Bogumiła Bajor, która wprowadzała w zadumę nad tą liryczną prozą grając na skrzypcach.
Dzień drugi. Muzyka i słowo.
Piątek 11 września, to czas spotkania z poezją ubraną w muzykę- Joanna Bejm z zespołem zabrała słuchaczy w świat wierszy Haliny Poświatowskiej. W piątkowy wieczór, artyści zaprezentowali utwory z albumu „Jesteś” wydanego w 52. rocznicę śmierci Haliny Poświatowskiej, czyli 11 października 2019.
Subtelne i wielowymiarowe wiersze poetki oprawiono w muzykę oscylującą wokół jazzu, folku czy popu, a jej autorami są Joanna Bejm i Marcin Skaba. Kompozytorzy zaprosili do współpracy znakomitych muzyków i na deskach Centrum Koncertowo- Wystawienniczego wystąpili: Joanna Bejm- śpiew, Marcin Skaba- skrzypce i śpiew, Kamil Barański- fortepian i instrumenty klawiszowe, Wojciech Pulcyn- kontrabas, Dominik Rosłon- perkusja i instrumenty perkusyjne.
Dzień trzeci. Słowo i muzyka.
12 września, w sobotni wieczór, odbyło się metafizyczne spotkanie z Fryderykiem Chopinem, a zabrali nas w tą niezwykłą podróż: Katarzyna Thomas, Dariusz Jakubowski i Piotr Szafraniec. Myślą przewodnią koncertu było zdanie J.W. Goethego: „Czasem drogo kosztuje ta odrobina życia i wolności”. Ten wielofunkcyjny projekt, który był „jednocześnie koncertem, spektaklem i spotkaniem z publicznością z elementami wykładu performatywnego, łączył w sobie gatunki i mieszał konwencje.” Artyści zaprezentowali twórczość Fryderyka Chopina oraz wprawili w zadumę nad wiecznie żywymi problemami: homo artifex, czyli człowiek- artysta, twórca, jak zawiaduje swoim talentem? Komu lub czemu służy- sobie czy ojczyźnie? Fryderyk Chopin, to patriota, czy kosmopolita? Czy jedno wyklucza drugie? Z takimi i innymi pytaniami zderzył nas Dariusz Jakubowski, tworząc wielowymiarową oraz dynamiczną postać prezentując jednocześnie warsztat aktorski rzadko już dziś spotykany na ekranach telewizorów czy kin. Równolegle Piotr Szafraniec i Katarzyna Thomas prowadzili nas w mistrzowski sposób warstwą muzyczną naszego wielkiego romantyka, to było właśnie sacrum i profanum w jednym- muzyka wywodząca się z twórczości ludowej (profanum), ale skomponowana i obdarzona nadprzyrodzonością (sacrum).
Dzień czwarty. Muzyka
W ostatni dzień festiwalu królowała muzyka rozrywkowa. Słowo „królowała” jest adekwatnym określeniem, ponieważ Wojtek Mazolewski Quartet całkowicie zawładnął narolskim Centrum Koncertowo- Wystawienniczym. Kwartet, bo bez Oskara Toroka, zaprezentował kompozycje z płyty „When Angels Fall”, czyli interpretacje utworów Krzysztofa Komedy. Występ zespołu był popisem wszystkiego: technicznej perfekcji instrumentalistów, dynamiki, ekspresji muzycznej, artyzmu w przekazie, a z drugiej strony skupienia i samodyscypliny. To wszystko złożyło się na wspaniałe podsumowanie festiwalu zwieńczone owacjami na stojąco.
I to by było na tyle, krótko, w kilku zdaniach ;)
Zapraszamy za rok.